wtorek, 25 kwietnia 2017

54. Opowiadanie Blogowe Bez Tytułu #8

hej hej!
dziś kolejna część OBBT^^
taka trochę krótka mi się wydaje, ale mam nadzieję, że aż tak źle nie jest.

*w narracji Rexa*
~

-To nie ma sensu- mruknęłem do siebie. Nie kryłem nawet niezadowolenia. Jest już blady świt, a ja po całej nocy nadal niczego nie mam.
Cansu Foster, lat szesnaście. Rodzina nieznana, nie wiadomo, skąd przybyła. Do "Krowiego Pensjonatu" trafiła w dzień owego wydarzenia, o koło godziny ósmej rano. Oprócz portmonetki z gotówką, niczego nie miała.
 To jak szukać igły w stoku siana. Nie dość, że nie ma takich uprawnień jak policja, to i tak raczej nic więcej z takowymi by się nie dowiedział. Nikt nic nie wie.
 Podobno kilka dni temu była w stanie wypowiedzieć kilka słów. Policja wykorzystała sytuację, a teraz dziewczyna na powrót milczy jak grób. Cichutko tylko oddycha, i z onieśmieleniem spogląda na pielęgniarki. W niczym mu nie pomoże.
 Westchnął. I jeszcze Christy ma na głowie. Uparta dziewucha z samolubną postawą "mam to gdzieś". Zupełnie jak jej matka. A z nią to Rex nie mógł wytrzymać. Albo ona z nim, bo widocznie była znudzona ich małżeństwem.
 Z pokoju córek słychać było, jak z kimś Christy rozmawia. Przez chwilę zawahał się , czy nie rozsądniej byłoby odebrać jak telefon.
"Ale co to da? Jeszcze bardziej się na mnie wkurzy"- pomyślał, zirytowany swoją uległością wobec niej. Zrobił sobie kolejny kubek kawy (choć ostatnio obiecał sobie oduzależnienie od kofeiny). Dopiero godzinę później, dotarł do niego oczywisty fakt, który, jako profesjonalny agent, z własnej niedbałości zignorował, a może nawet go nie zauważył, pochłonięty swój pracą.
Do cholery, jego córka o czwartej nad ranem rozmawiała najlepsze przez telefon.
Nagle zrobiło się w pokoju zimno. Bardzo zimno. Wbiegając do pokoju, zastanawiał się, kto w tym wypadku postąpił gorzej- ona, za jej totalną głupotę, czy on, za jego niedopilnowanie rodzonej córki.
-Christine?!
Pokój był pusty. Uciekła z domu, nieświadoma niebezpieczeństwa, jakie może jej grozić poza nim.

~
jeżeli zobaczycie, że jest jakiś nie pasujący wyraz, to autokorekta. pisałam na telefonie  (w notatniku) i już nie chcialo mi się przepisywac na laptopie, więc jest kopiuj-wklej.





niedługo kolejna część
pa!

wtorek, 18 kwietnia 2017

53. Kilka perełek na POLSKIM LPSTube+ poszukuję tytułów tych seriali!

Hej hej!

Aaaa, tak bardzo chcę już położyć się w łóżeczku i poczytać książkę, ale muszę dokończyć jeszcze opowiadanie na konkurs... Termin na pojutrze, ale chciałabym skończyć już dzisiaj.
Nie zdążę. Jestem dopiero gdzieś po połowie, ehhh...

Dzisiaj Maskonurek chciałby podzielić się z Wami kilkoma wspaniałymi filmikami o Littlest Pet Shop, które zostały opublikowane na tym wspaniałym serwisie You Tube. I nie, nie będą to same seriale, a jeszcze np. dwa mv.

I jeszcze na wstępie napiszę:
wiem, że kilka osób prowadzących blogi, posiadają także kanały- choć oglądam (nie tylko z poczucia lojalności, ale naprawdę mi się podobają), nie dodaję do tej listy, ponieważ (może) bym o kimś zapomniała, i byłoby nieco niezręcznie.







*to nie będzie jakiś ranking, jakby co- kolejność losowa*
*tak, wiem, prawie wszędzie sranie popami- no trudno, dla takiego cudnego filmiku, mogę znieść i to*


SERIALE:




Tie Up,  autorki PSychoxsm


O matko, kocham tą jakość, kocham ten montaż! To jest niezaprzeczalne cudo! Niestety, serial nie będzie kontynuowany- a szkoda, bo naprawdę mogło być ciekawie! Motywem przewodnim  były alfy, omegi, te klimaty- pierwszy raz spotkałam się z czymś takim na LPSTube. Nie mogę się za bardzo wypowiedzieć, bo jest tylko pierwszy odcinek. Jak pierwszy raz to zobaczyłam, trudno było mi uwierzyć, że to polskie.

Wcześniej, ta sama autorka stworzyła Tie&Up (tutaj akurat geje i tak dalej było). I ten serial nie jest kontynuowany, a wszystkie cztery odcinki zostały usunięte. Oh, on też był cudny. 





LPS Detectives, autorki Youkie Lps

I tutaj też- całkowita miłość do wykonania. I też wyszedł tylko pierwszy odcinek. 
Akcja dzieje się w szkole i... najfajniejsze zakończenie! Od pierwszego odcinka minęło już pięć miesięcy, ale taka sama przerwa była pomiędzy tym filmikiem, a wcześniejszym- więc może niedługo będzie dokończenie.
To naprawdę wciąga!


 




Milk, autorki Kinder/jimizie 

Wykonanie.
Jakość.
Montaż.
Muzyka.
ALE TO TYLKO OPENING! 
Jednak, jest to niezwykle zachęcające, i mam nadzieję, że niedługo pierwszy odcinek się pojawi (i, że w ogóle się pojawi).
No i dodam też link, bo trochę ciężko to znaleźć na yt (przynajmniej mi)- klick! 



 Pamiętnik Księżniczki, autorek ThePuddingLPS


Kto by nie znał? Ale musiałam dodać, gdyż ThePuddingLPS była i będzie jedną z najlepszych polskich LPSTuberek (a raczej one, bo dwie osoby prowadziły kanał). Uwielbiam też Lost, ale Pamiętnik z serialów Puddi zdecydowanie (moim zdaniem) najlepszy. 
Nie ma potrzeby pisać o tym zbyt wiele: historia opowiada o Angelinie, która.... DUM DUM DUM!!! została księżniczką. Bo w końcu nikt po samym tytule się nie domyśla...



MUSIC VIDEO:

/nie mogę znaleźć w google grafika, nie bijcie/

Tutaj chciałabym wyróżnić mv PSychoxsm oraz Youkie Lps.
Tak, to te same, których seriale znalazły się w kategorii wyżej. Cóż ja poradzę- naprawdę uwielbiam ich filmy!



INNE:


  

❥ Littlest Pet Shop, autorki  PepsiLPS


Uważam, że każdy kolekcjoner LPS, powinien obejrzeć ten krótki filmik, który (jak pisze w opisie Pepsi) "(...) miał być zwykłym testem jakości nowej kamery, ale w końcu uchwycił piękno (a raczej jego małą część) kolekcjonowania LPS".

Za każdym razem się wzruszam.











~
Jak głosi druga część tytułu: poszukuję kilku seriali!
Jeżeli jakiś kojarzycie, napiszcie jak się nazywał- byłabym ogromnie wdzięczna!
Postaram się podać jak najwięcej szczegółów, które pamiętam (już je kiedyś oglądałam, i chciałabym obejrzeć znowu).

Serial numer jeden:
Niewiele odcinków, opowiada o dziewczynie, która niedawno się wprowadziła do do nowego domu. Wydaje jej się, że w tym domu jest demon (?), ale nikt jej nie wierzy. Ona go widzi, i pokazuje swoim przyjaciołom- oni jej niby wierzą, ale tak naprawdę nie, i okazuje się, że miała (główna bohaterka) jakieś urojenie.

Serial numer dwa:
Główną bohaterką jest albo owca, albo konik. Ma swój pamiętnik i opisuje tam swoje życie (ma normalne życie, żadne bycie księżniczką czy coś) i chyba zawsze jest jakiś morał. Bardzo ładny, uroczo zrobiony, pamiętam, że jak oglądałam, były tylko dwa odcinki (ale może potem doszło więcej).

Serial numer trzy:
O księżniczce. Nie ma głosu, a są tylko napisy (chyba, że to ja coś nakręciłam wtedy z jutubem).



Mam wielką nadzieję, że ktoś ogarnie, o co chodzi, i napisze tytuły. Z góry dzięki!


Maskonur




 

 
 




poniedziałek, 10 kwietnia 2017

52. Paczka urodzinkowa^^

 Hej hej!!!
Dzisiaj jestem przeszczęśliwa z powodu pewnej miłej rzeczy... a chodzi tu o paczuszkę urodzinową od MeCatze!!! To było trochę niespodziewane, bo idę sobie po coś do jedzenia do kuchni a przez okno widzę, że to coś pod drzwiami leży. No i jak tylko widzę swoje imię to od razu wielki uśmiech na twarzy. A w paczce była ta trójka:

Świnka to Sophie (hah, z kim Wam się to kojarzy?), 
Panda to Paulina, boo... MECATZE MA NA IMIĘ PAULINA! XDD (złamałam swoją zasadę nie pisania emotikonek w postach, ehhh...),
Konik morski zaś, to Filip.


Jeszcze nie wymyśliłam im za bardzo charakterów, ale Sophie będzie z pewnością pustą zołzą, która nie lubi się dzielić i ma swojego prywatnego ochroniarza (Filipa), bo od jakiegoś czasu czuje, że jej życie jest zagrożone. Ogólnie jest celebrytką.

Paulina to tak trochę MeCatze, ale nie w 100%. Lubi jeść, kolekcjonować różnego rodzaju figurki, kolor fioletowy i muzykę nightcore. Jest totalną psychofanką Pumpkina i Sante, a oni się trochę jej boją...

Co do Filipa... Jemu dopiero przed chwilą imię wymyśliłam, a co dopiero o charakterze mówić! Jest ochroniarzem, przyjacielem Rexa (tego z opowiadania blogowego) oraz wielkim przeciwnikiem łowienia ryb (ALE ON NIE JEST RYBĄ TYLKO KONIKIEM MORSKIM!) i ogólnie protestuje ciągle. Wiecznie coś mu się nie podoba i tylko narzeka. Wiele lps'ów przez to go nie lubi. On nie lubi za to Sophie, ale chyba troche się w niej podkochuje... Zresztą sam nie wie i jest niezdecydowany (w wielu innych kwestiach też).

Otrzymałam także inne rzeczy z typu przydasiowych (zdjęcia nie mam, bo światło zbyt nie fajne) i mambe, i jakiegoś cukierka, i oranżadkę w proszku, ale tego już nie ma, bo zjedzone. 


Aaaa, i oczywiście warto też wspomnieć o śwince i morskim koniku... Tak,wiem, to podróbki. Ale nigdy mi to nie przeszkadzało. To, że kolekcjonuję lps, nie oznacza, że tylko te oryginalne! Oczywiście, te nie-podróby lepsze, ale nie mam żadnych przeciwskazań, aby dołączyć lps'o podobne do kolekcji.
A Wy jakie macie zdanie na ten temat?

Pozdrawiam MeCatze i jeszcze raz jej dziękuję z całego serca.

Maskonur

sobota, 8 kwietnia 2017

51. Zgub LPS'a w pięć minut, czyli absurd wielkości

 Hej hej!
 Co tam u Was? U mnie dziś znowu zmiana w pokoju była. Chyba już nie umiem inaczej, jak tylko przesuwać jakiś mebel. Ostatni nowy wystrój był na początku sierpnia (akurat kiedy założyłam tego bloga!), a była to przeprowadzka (z dużego pokoju przeniosłam się  do mniejszego obok). W starym, co 2-3 miesiące łóżko było w innym miejscu! Teraz, biurko jest obrócone o 90 stopni, a w wolnym miejscu jest pufa z poduszkami, na której właśnie siedzę (dodałabym teraz '^^', ale postanowiłam przestać używać emotikonek w notkach, a więcej znaków interpunkcyjnych).

 Odpowiedź do komentarza anonimka z poprzedniej notki:
O, dzięki! Allegro bądź OLX (na Allegro polecam bardzo ElKaGie- kupiłam między innymi od nich maskonura i ważki).
Odpowiedź do komentarza Des z poprzedniej notki:
Ten nick, to prawdopodobnie najgorsza nazwa, jaką mogłam wymyślić, więc przepraszam, ale nie napiszę, aby się nie ośmieszyć...



 Ale do rzeczy! Dziś byłam w Smyku, i oczywiście podeszłam do działu z LPS'ami. No i wszystko fajnie, ale...








 Czy Wy widzicie ten rozmiar? Co prawda, na zdjęciu tego tak bardzo nie widać, lecz w rzeczywistości, to na moje oko z jakieś 2 cm... (?) No dobra, nie mam w oczach linijki, ale to jest niemal mikroskopijne! Ja normalne figurki gubię, nie mówiąc bejbisach, a co dopiero to!
 Najśmieszniejsze jest to, że w zestawie jest 12 takich cosiów, a kosztuje to około 130 złotych (chyba). Smyk to Smyk, jednak sprzedawać tak drogo coś  co po kilku dniach pewnie się zgubi?





Hasbro, naprawdę?






 A, i jeszcze się pochwalę czymś, co od dłuższego czasu planowałam kupić. Jednak cena tych 50-paru złoty, za cztery... te cosie (?), skutecznie odstrasza. Pierwszy raz znalazłam tylko jedną figurkę (?) w opakowaniu, więc ostatecznie wydałam te 15 złotych. Oj, to takie urocze!






Tak, kupiłam sobie Tsum Tsum. Mianowicie, Kaczora Donalda. Chciałam B-Maxa z Wielkiej Szóstki, bo go uwielbiam, ale niestety nie było. Donald jest też całkiem spoko. Zresztą, wszystkie Tsum Tsum mi się podobają, nie licząc tych ludzkich (jak np. ta dziewczynka z Uniwersytet Potworów czy jakoś tak).

 Napiszcie, co sądzicie o tych mikroskopijnych LPS'ach (na pewno jeżeli byliście w Smyku, je widzieliście, bo to już nie takie nowe, ale nikt w sumie o tym nie pisał), oraz czy macie jakieś Tsum Tsum!

Pozdrawiam!
Maskonur