Witajcie!
Dzisiaj jakiś starszy (sprzed tygodnia?) post, żeby nie było tu pusto. Skończyłam też biografie i kolejną część opowiadania, więc to też niedługo.
A tak w ogóle, zrobiłam pracę na konkurs PepsiLPS. Jak ktoś ciekawy-
kliknij!
Mam nową manie! Lwy^^ Są takie cudne, aw. Póki co, mam dwa, ale przecież nikt nie zabroni mi, abym wszystko już powymyślała, co i jak. Właściwie, każdą rzecz wymyślałam na bieżąco, a oczywiście trzeba to udokumentować, a gdzie lepiej, jak nie na blogu?
LPS dostępny tylko w Nowej Zelandii.
Ja Wam obiecuję, kiedyś pojadę do tej Nowej Zelandii i, jak będzie trzeba, ukradnę jakiemuś dzieciakowi. Serio.
Te cudo, dla którego imienia jeszcze nie mam, byłby totalnym romantykiem. Prowadziłby terapie małżeńską (bo by się przydała wielu moim LPS'owym parom). Zakochany w miłości, choć sam nigdy się w nikim nie zakochał. Jeden z młodszych lwich braci.
Nowa Zelandio, niszczysz mi marzenia.
Najstarszy brat. Zły charakter, bo to mi do bardzo niego pasuje. Wiecie, taki który kopie szczeniaki, aby zbyt blisko do niego nie podchodziły. Z drugiej strony, robi coś dobrego, bo jest antyterrorystą. Nazwałabym go Skaza (nie ma to jak ściąganie imion z bajek).
Jako, że ma tatuaże (czyli wzorki), a każdy LPS u mnie, który je posiada, jest mafiozem, to tym razem nie byłoby inaczej. Właściwie to on jest tym bezwzględnym szefem, co zarządza tym wszystkim. Skończył administracje, to się na tym zna XDD W sumie śmiesznie, bo jeden jego brat jest antyterrorystą, drugi burmistrzem miasta, a on to "po prostu" szef mafii.
Jedyna lwica w towarzystwie! A własciwie lew, który stał się lwicą. Tak, tak, dobrze myślicie- pierwszy w kolekcji transwestyta.
Najmłodszy/a z braci. Wege, a to się u lwów nie zdarza. Prawdopodobnie Leon badź Leo, ale imię może się jeszcze zmienić. W sumie wszystkich wkurza, no i tyle.
Jingle/Joel/ coś na 'j'. Pierwszy syn Skazy. Mimo, że już prawie jest dorosły, boi się swojego ojca. Ogólnie mięczak, Skaza się za niego wstydzi- bo jak lew może bać się własnego cienia?! Stara się nikomu nie wchodzić w droge, cicho mówi i marzą mu się podróże po całym świecie.
Yoda. Ale może ulec zmianie.
Ktoś kiedyś na jakimś blogu napisał, że to był by dziadek, ze względu na kolor grzywy. Zgadzam się całkowicie.
Ojciec wszystkich braci i dziadek ich synów. Mądry i w ogóle, ale ma Alzchimera i nadal myśli, że jeden z jego synów nadal jest facetem.
Jaki śliczny *u*
Mufasa, albo inne imię z bajki. Drugi syn Skazy. Wraz z ojcem się nie cierpią. Trochę szkolny fejm, ale fajny. Początkujący reżyser, marzy o tworzeniu filmów.
Syn Balamuty. Śmieją się w szkole z jego wyglądu. Interesuje się medycyną estetyczną, bo zawsze chciał poprawić swój wygląd. Szybko się męczy. Tu, w rodzince, każdy go lubi.
Balamuta. Hipcio z zestawu to jego największy wróg, czyli żona. Ciągle sobie docinają, robią psikusy, rzucają w siebie talerzami. Ale jeśli ktoś coś powie złego na nią, a Balamuta to usłyszy... Źle się to skończy, bo Balamuta to były bokser, a jego żonka to modelka plus size, która niegdyś brała u niego lekcje boksu.
Dlatego lepiej uważaj, na tą wybuchową pare.
Starszy syn Balamuty. Poszedł w ślady ojca i również interesuje się boksem. Ma chyba problemy z agresją, ale jeśli cię polubi, to jest potulny jak baranek.
Nadałabym mu imię, związane z brokatem :3
Albo partner Leona, albo kolejny brat, jeszcze nie wiem. Możliwe, że aktor lub model. Uzależniony od siłki, 100% fit. Jest feministą, ale nikt nie wie, co mu odwaliło, żeby siebie tak nazywać. Kolejny wkurzający.
Max! Mam go!
Jest burmistrzem miasta. Po uszy zakochany w swojej żonie, Stelli. Mają trójkę dzieci, ale jeszcze wychowują jedno- dziecko Stelli z pierwszego związku. Nigdy się nie wścieka, ma nerwy ze stali. Każdy w mieście powie, że go lubi. Jedynie bracia czują do niego niechęć, "bo zawsze taki zbyt idealny i ulubieniec ojca".
Mnie w sumie też wkurza XDD
Najpiękniejszy lewek z G3 *_*
Odbuduje legendarny miejski cyrk, złożony z samych G3, ale to kiedyś tam. Uwielbia sztuczki magiczne, zawsze się pasjonował artystami ulicy, i właśnie kocha cyrk (ale taki cyrk z sztuczkami magicznymi, klaunem i akrobatami, a nie zwierzątkami w klatkach).
STARA WDOWA XDDD
Na imię jej Anomalia, bo ona powinna urodzić się kolesiem, bo jest lwem, a nie lwicą.
OSZUKAŁA SYSTEM.
Jest po prostu stara, brzydka i wdowa, ale to wystarczy podrywaczowi starych wdów, czyli
Albertowi.
Albert.
Marzy mu się kasyno, jest podrywaczem starych wdów i bankrutem.
Eh, nie za ciekawa notka, no ale napisałam to opublikuję. Macie jakieś lwy? Który Wam się podoba najbardziej? Czy LPS'om których (jeszcze!) nie macie też wymyślacie charaktery? Czy moje pytania się kiedyś skończą?XDDDDD
Pa!